lot mi odwołali, plan był od maja się wzmacniac fizycznie, od kilku dni medytacja i lodowate prysznice,
od 1 maja treningi siłowe i kondycyjne, od kilku dni mniej palenia. Wciąż jedna osoba nie może wyjśc z
mojej głowy ale bardzo dobrze sobie z tym radze. Teraz czas nabrac nowej energii, niewiadomo kiedy wznowią
loty.
bez obaw jedziemy dalej.
za kilka dni nastąpi największa zmiana jak do tej pory w mojej tułaczce.
Normalnie bym sie tym tak przejmowal ze skoki cisnienia by mnie zabiły ale
przepalam to bongiem jak zaczyna mnie nosic. Jestem w trakcie zamykania kilkunastu
tematów w Polsce które zacząłem i w które poinwestowałem, niestety musialem wiele
opcji odrzucic bo pojawila sie jedna osoba której już miało nie byc i nieświadomie
narobiła niezłego bałaganu. Tak więc znikam na dobre, misja nowe życie przyśpieszona
kraj inny niż tydzień temu był w planach, miałem leciec z kilkoma ludźmi a chwile po nas
jeszcze kilku miało doleciec, jednak lece zupełnie w innym kierunku, sam.
Stamtąd będe czyścił czarną listę w Polsce, oczywiście nikt nie zginie, nikomo nie spadnie
z głowy włos, są tu ludzie którzy narobili mi takiej krzywdy swoją dwulicowością, że
obiecałem sobie że podniose się, odczekam swoje i z nimi wszystkimi rusze, jeżeli to czytasz
zrobiłeś zły ruch, możesz nawet o tym nie wiedziec, mogłem cie prosic o pomoc gdy bylem
w potrzebie a ty olałeś sprawę, pamiętaj, jeżeli wyprowadziłeś lub wyprowadziłaś
kiedykolwiek cios poniżej pasa w moją osobę to właśnie zaczyna się czas poniesienia
konsekwencji.
za kilka dni nastąpi największa zmiana jak do tej pory w mojej tułaczce.
Normalnie bym sie tym tak przejmowal ze skoki cisnienia by mnie zabiły ale
przepalam to bongiem jak zaczyna mnie nosic. Jestem w trakcie zamykania kilkunastu
tematów w Polsce które zacząłem i w które poinwestowałem, niestety musialem wiele
opcji odrzucic bo pojawila sie jedna osoba której już miało nie byc i nieświadomie
narobiła niezłego bałaganu. Tak więc znikam na dobre, misja nowe życie przyśpieszona
kraj inny niż tydzień temu był w planach, miałem leciec z kilkoma ludźmi a chwile po nas
jeszcze kilku miało doleciec, jednak lece zupełnie w innym kierunku, sam.
Stamtąd będe czyścił czarną listę w Polsce, oczywiście nikt nie zginie, nikomo nie spadnie
z głowy włos, są tu ludzie którzy narobili mi takiej krzywdy swoją dwulicowością, że
obiecałem sobie że podniose się, odczekam swoje i z nimi wszystkimi rusze, jeżeli to czytasz
zrobiłeś zły ruch, możesz nawet o tym nie wiedziec, mogłem cie prosic o pomoc gdy bylem
w potrzebie a ty olałeś sprawę, pamiętaj, jeżeli wyprowadziłeś lub wyprowadziłaś
kiedykolwiek cios poniżej pasa w moją osobę to właśnie zaczyna się czas poniesienia
konsekwencji.
muszę powoli odsunąc od siebie wszystkich ludzi, rodzine, znajomych, bliższych, dalszych.
Zle wplywają na moje skupienie, wywolują we mnie emocje itp a to zepsuje plan. Wiem że niektórzy
przez to się odwrócą, lub stwierdzą że ja się odwrócilem ale nic na to nie poradze, jestem w
takiej sytuacji a nie innej i mam bardzo wąski wahlarz wyborów. Jak mam zrobic reset w życiu
to musze wylączyc wszystkie stare programy, zniknąc i nie pokazywac się dopóki nie zalatwie kilku spraw,
a to powinno zając kilka lat. to jeden maly podpunkt
mam jeszcze jeden niezamknięty temat.. myślałem że już do tego nie wrócę
ale 5 dni temu była pewna sytuacja i po niej się okazało że jeszcze coś we mnie
siedzi i muszę to wyrzucic. Około 4 miesiące żyłem sobie i miałem już do tego
nie wracac myślami. Zaczyna się robic ciekawie